Wiem skąd się wzięło stwierdzenie, że Ukraińcy to nasi bracia. Wyjaśniam; Z biblii. Kain zabił Abla, czyli brat zabił brata. Dlatego Ukraińcy to nasi bracia.
Nie jestem nacjonalistom. Jednak uważam, że polskim interesem narodowym to nie jest zbawianie świata, który dzięki polskim {[(„politykom”)]} i {[(„dziennikarzom”)]} często ma nas gdzieś, tylko dbałość o nasz prawdziwy interes.
Kręcony film "Wołyń" na podstawie scenariusza i w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego, ma być epicką opowieścią o wydarzeniach na wschodnich kresach Rzeczypospolitej w okresie II-iej wojny światowej, szczególnie zaś o wydarzeniach okresu 1943 r. na Wołyniu, określanych mianem "rzezi wołyńskiej". Kapitalne przy tej okazji było stwierdzenie, że; tak naprawdę, to scenariusz do filmu o dokonanym na narodzie polskim ludobójstwie napisali sami Ukraińcy i że; najtrudniejsze w całej tej historii jest obcowanie ze złem.
Przy tej okazji w nawiązaniu do sztuki filmowej przypominając horror uznawany za jeden z najkrwaszych w historii kina (fikcja literacka) “Teksańska masakra piłą mechaniczną” można sparafrazować tytuł, na; “Wołyńska masakra czym się tylko da” (prawda historyczna). Pan Roman Polański (reżyser) kiedyś powiedział, że scenarzyści nie sa w stanie wymyślić okrucieństwa do którego zdolni sa tak zwani zwyki ludzie.
Rzeź Wołyńska. W zasadzie od początku 1943 roku Ukraińcy rozpoczęli masowa rzeź na cywilnej ludności polskiej oraz osobach pomagającym Polakom. Przeprowadzony przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) w znacznej mierze dokonywana rękami zwykłych obywateli, mord na ludności pochodzenia Polskiego na polskich ziemiach zwanych „Kresami Wschodnimi. Na podstawie oficjalnych danych ocenia się, że w wyniku ludobójstwa zwanego „Rzezią Wołyńską” zostało zamordowanych ponad 100 tysięcy Polaków. Kobiet, mężczyzn, dzieci, starych i młodych. Mordowali i grabili.
Szacuje się, że polskich wsi i osiedli (chutorów) tylko na Wołyniu było około 1.145 (jeden tysiąc sto czterdzieści pięć). Antypolska akcja związana z grabieżą majątku i eksterminacją narodu polskiego doprowadziła do całkowitego zniszczenia około 1.055 (jednego tysiąca pięćdziesięciu pięciu) wsi i osiedli. Ocalało około 90 (dziewięćdziesiąt).
To było zaplanowane ludobójstwo i eksterminacja polskiej ludności na Wołyniu, Polesiu, Podolu i Małopolsce Wschodniej prowadzona przez kilka lat przez nacjonalistów ukraińskich pod znakiem OUN-UPA. Według szacunków polskich historyków, ukraińscy w latach 1943-1945 zamordowali około 100 tysięcy Polaków. 40-60 tysięcy zginęło na Wołyniu, 20-40 tys . w Galicji Wschodniej, co najmniej 4 tysiące na terenie dzisiejszej Polski. Terror UPA spowodował, że setki tysięcy Polaków opuściły swoje domy, uciekając do centralnej Polski. Zbrodnia wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło ok. 10-12 tys. Ukraińców, w tym 3-5 tys. na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Z rąk nacjonalistów ukraińskich ginęły także rodziny polsko-ukraińskie, Ukraińcy odmawiający wzięcia udziału w zbrodniczej akcji oraz ratujący Polaków. "Kresowa Księga Sprawiedliwych" (wyd. IPN) opracowana przez Romualda Niedzielkę podaje, że Ukraińcy uratowali 2527 Polaków. Za tę pomoc 384 Ukraińców zapłaciło życiem.
Za ostatni akt rzezi wołyńskiej, o którym obowiązkowo trzeba wspomnieć, gdyż stanowi całość i dopełnia obraz jest dokonany po ustalonym (narzuconym) nam podziale granic W latach 1945 – 1946 wysiedlono tylko regionu Wołynia około 115 tysięcy Polaków (prócz ocalałych z pożogi również tych, którzy wrócili z zesłania z ZSRR, przymusowych robót w III-ej Rzeszy Niemieckiej i zdemobilizowanych po wojnie żołnierzy. Liczbę osób narodowości polskiej, która po mimo wszystkiego nie zdecydowała się na opuszczenie (własnych majątków) Ukrainy, szacuje się na 3 % czyli około 350 tysięcy przedwojennej populacji.
W związku z tym, że Ukraińcy nigdy oficjalnie nie przyznały się do zbrodni, przez co skrzętnie ukrywają wszelkie posiadane informacje związane z rzezią Wołyńską, tak naprawdę szacuje się, że ofiar było znacznie więcej, niż podają to „oficjalne media” i na dodatek ich zbydlęcenie trwa w najlepsze, gdyż przez te fakty większość rodzin tak naprawdę do dziś nie wie gdzie są szczątki ich bliskich pomordowanych przez Ukraińców. Ale polskich pseudo polityków i dziennikarzy to nie obchodzi.
Skoro Ukraińcy, aspirują do miana krajów cywilizowanych chcą być uznawani i sami uznają się za kraj suwerenny. Niech oddadzą nam (Polakom) nasze majątki, błagają o wybaczenie za wyrządzone nam krzywdy i wskażą miejsca w których grzebali polaków. Dopóki tego nie zrobią, to będą zwykłymi bandytami i złodziejami.
Pomijając koszty społeczne (trudne do wymiernego oszacowania) jakie poniósł naród polski spowodowane zbrodnią Wołyńską. To można z dużą wiarygodnością stwierdzić, że straty majątkowe (policzalne), które były efektem grabieży majątków i ziem w procesie zbrodni Wołyńskiej, objęły pośrednio lub bezpośrednio około 1/4 narodu polskiego. Ten kto nie wierzy, niech obejrzy sobie mapy z tamtego okresu.
P.S.
Tematyka mordów popełnionych przez Ukraińców na Wołyniu i we Wschodniej Galicji w latach 1943-45 przez dziesięciolecia spychana była poza nawias oficjalnej historiografii. Jak się tak zastanowić, to wiele się nie zmieniło. Niby temat istotny i żywy lecz tak naprawdę unikany i przemilczany. Przecież niezgodny z propagowaną (fałszywą) racją stanu. Na szczęście zmieni to film Pana Wojciecha Smarzowskiego. Nie ważne czy będzie dobry czy zły. Ważne, że dzięki temu temat odżyje. Obrazy przemawiają łatwiej niż opowiadania.
Prigol
Link do strony:
https://komentarz-spraw-aktualnych.webnode.com//
https://inaczej-pl.webnode.com//
https://ordynacja-wyborcza-pl.webnode.com//
https://teoria-chaosu.webnode.com//
https://prigol.piszecomysle.pl//
https://plus.google.com/u/0/100624218056367361709/posts
https://perepele.pl/profile/view/jarek.przygocki/
facebook: komentarz.opinia